niedziela, 25 marca 2012

Rozdział 3


Na ścianie salonu (do którego weszli najpierw ) wisiał 50 calowy telewizor. Przed nim stał ciemnobrązowy stół, a wokół stołu ustawione były dwie białe kanapy. W kacie pokoju stała sięgająca do sufitu lampa, a pod nią ułożone były dwa czarne materace.
Kiedy dżentelmeny oglądały salon, dziewczyna zagwizdała, a z innego pomieszczenia wypadły dwa szczeniaki rasy husky, które od razu podbiegły do swojej właścicielki.
-To jet Verro – powiedziała do chłopaków wskazując na większego z psów, o biało-czarnej sierści.
-A to Shadow – Wskazała na siedzącego obok, łaszącego się do Nathana psa o biało-jasnoszarej sierści.
-Widzę, że cię polubiła, rzadko podchodzi do obcych – uśmiechnęła się do Nathana.
Chłopak również popatrzył na dziewczynę i uśmiechnął się, a potem powrócił do poprzedniej czynności, którą było tarmoszenie suczki za uszy.
Adrianne wskazała gestem, aby poszli za nią. Znaleźli się w kuchni, która nie różniła się zbytnio kolorystycznie od salonu. Miała szary, marmurowy blat, czarne meble, a ściany wyłożone były szaro-pomarańczowymi kafelkami.W kącie natomiast stała pomarańczowa (!) lodówka.
Dziewczyna podeszła do tego otwieranego cudu techniki (xP) i wyjęła z niego ogromną pizzę. Cała burżuazja rzuciła się na 'okrągłe cudo' i zjadła je w 5 minut, robiąc przerwę jedynie na napicie się nalanej wcześniej coli.
-Chyba byliście troszeczkę głodni … - powiedziała Adrianne, patrząc na pusty talerz, na którym nie został ani jeden okruszek.
-Wielkie dzięki – powiedział Siva masując najedzony brzuch – za wszystko.
-Oh tak, nie ma sprawy – odparła dziewczyna i uśmiechnęła się – Coś czuję, że będę żałować tego, że przygarnęłam ich pod swój dach – mruknęła pod nosem.
-Mówiłaś coś ? - zapytał Tom, bekając przy tym.
-Kompletne zero kultury! - Wybuchnęła Adrianne – Jeszcze jedna taka sytuacja, a wykopię cię przez balkon i skoczę za tobą, żeby sprawdzić, czy udało mi się usunąć pasożyta !
-Dobra, spokojnie, przepraszam Adrianne – odparł zakłopotany chłopak – Czy twoje imię ma jakieś zdrobnienie? - zapytał
-Mówcie mi po prostu G
-Tak to spore uproszczenie -uśmiechnął się Jay
-No wiesz wszystko trzeba dostosowywać do poziomu inteligencji reszty społeczeństwa … - odparła G
…....
-Hej to nie było miłe … - odpowiedział po dłuższej chwili milczenia Tom – choć to prawda …
-Dobra nieważne … a teraz słuchajcie Ćmondziory! Łazienka znajduje się w pokoju obok. Wchodzicie do niej od najstarszego do najmłodszego … oczywiście NIE naraz – powiedziała wyprzedzając pytanie Sivy – i błagam nic nie zepsujcie …
-OK – odparli zgodnie
-Dwóch z was śpi w salonie na kanapach …
-To my- powiedzieli równo Max i Tom
-Ok … potem … mam jeszcze jeden wolny pokój z dwoma łóżkami …
-A więc jest już zajęty – powiedział Siva, klepiąc Jay'a po plecach
-A ja ? - zapytał Nathan
-W moim pokoju jest miejsce na jeden materac – odpowiedziała G – a jak nie to …
-Nie ok, dla mnie może być – przerwał jej chłopak
-Więc wszystko ustalone, a teraz do kąpieli!

Jak powiedziała, tak też zrobili. Po pół godzinie wszyscy leżeli grzecznie w łóżeczkach.

-A teraz Delikwenty przykrywamy się kołderkami, zamykamy paczydła i idziemy spać !!! - wydarła się na całe mieszkanie – I bez żadnych nocnych ekscesów ! - dodała
-Dobrze mamusiu – usłyszała w odpowiedzi
Potem udała się do swojego pokoju. Był on dość obszerny. Jego ściany były jasno fioletowe, a na nich widniały namalowane gdzieniegdzie białe ornamenty.Przy ścianach natomiast ustawione były, dopasowane do kolorystyki reszty domu ciemnobrązowe meble.

Na materacu przy jednej ze ścian, naprzeciw jej dużego, dwuosobowego łóżka, leżał Nathan, przy którym spała już zwinięta w kłębek Shadow.
-Dobranoc – powiedział chłopak
-Dobranoc – odparła Adrianne

I tak wszyscy zasnęli.

4 komentarze:

  1. super, masz talent kochana :*
    pisz szybko kolejny :*
    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekstra ;***
    Pisz szybko next !!! ;D
    <33

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo, jakie zarąbiste, no ;**
    pisz szybko kolejny, bo doczekać się nie mogę :D

    OdpowiedzUsuń