Po nieprzespanej nocy, Nathan nie miał
najmniejszej ochoty uczestniczyć w porannej konwersacji chłopaków
na temat planów na dzisiejszy dzień.
-Ej młody, co ci się stało? -
zapytał z niepokojem w głosie Max
Nie uzyskał odpowiedzi …
-Heloooł! Hjuston tu Ziemia, marsjanie
atakują ODBIÓR! - wydarł się Tom
I znowu nic.
-Ejj chłopaki a może on jest robotem
i doszło do jakiegoś spięcia! - wpadł na pomysł Jay
-Taaa prędzej ty Miss Kambodży –
zakpił z niego Siva
W końcu Max nie wytrzymał i z całej
siły uderzył pięścią w stół.
Nathan podskoczył jak oparzony i
spojrzał zdezorientowany na kumpla, unosząc przy tym jedną brew.
-No co? Mrówki – odpowiedział
chłopak i przyglądnął mu się uważnie.
-I po co się tak gapisz ? Hmm ? -
wysyczał Nath
-Od wczoraj, kiedy wróciłeś
wieczorem dziwnie się zachowujesz … co się wtedy stało ? -
zapytał podejrzliwie Max
-Nie nic się nie stało – wydukał
Nath, a na wspomnienie o poprzednim wieczorze, powróciły do niego
wszystkie obrazy, o których tak bardzo pragnął zapomnieć.
-Tsa … jasne – westchnął Siva
-Wiecie może, gdzie jest G ? - nagle
zmienił temat
-Mówiła, że musi coś załatwić i
że wróci koło południa
Nath tylko pokiwał w zamyśleniu głową
i wyszedł z kuchni kierując się do salonu. Zaraz potem dołączyła
do niego Shadow.
W tym samym czasie chłopaki
postanowili pobawić się w chowanego.
Jako pierwszy miał szukać Tom.
-1,2,3,4,5 … yyy – odliczał
-6 – podpowiedział mu Nathan
-No jasne, przecież że wiem …
6,7,8, 8 … SZUKAM! -wydarł się Tom
Po 10 minutach bezsensownego łażenia
po mieszkaniu Parrot poprosił Miśka o pomoc.
Tamten niechętnie zgodził się i
zaczęli szukać reszty zespołu.
Jako pierwszego udało im się odszukać
Max'a, który na swoją kryjówkę wybrał piekarnik.
Potem przez 20 minut latali po chałupie
aby odnaleźć Sivę.
-Przecież my nigdy go nie znajdziemy
no … gdzie go wcięło ?! - zastanawiał się Tom
-SIVAAAA gdzie jesteś ???? - ryknął
po chwili Nath
W jednym z pokoi usłyszeli ciche
stęknięcie i stłumiony głos „tu-u”
Szybkim krokiem ruszyli w tamtym
kierunku. Jednak gdy weszli do pomieszczenia … nikogo tam nie było.
-A on co ?! Czapkę niewidkę sobie
załatwił ?! - zdenerwował się Max
-Nie, tu jestem! - usłyszeli głos,
który dochodził spod jednego z łóżek
Tom podszedł ostrożnie i pochylił
się nad przedmiotem.
-Siva?
-Nie! Sierotka Marysia! A teraz jak już
się sobie przedstawiliśmy to wydostańcie mnie stąd!
Jak się okazało mulat, podczas próby
znalezienia kryjówki został 'pożarty' przez łóżko, które się
zacięło i uwięziło go w środku. O więcej szczegółów chłopaki
woleli nie pytać.
Jako ostatniego znaleziono Jay'a
ukrywającego się w koszu z brudnymi rzeczami.
Kiedy siedzieli w salonie i oglądali
jakiś film, loczek nerwowo zaczął przeglądać wszystkie swoje
kieszenie.
-No pięknie – westchnął –
zgubiłem tą czaderską figurkę, którą dał mi kiedyś George
-A może wypadła ci jak się chowałeś
? - zaproponował Max
-Tyyy możliwe – uśmiechnął się i
poszedł do łazienki, a za nim cała zgraja
Jay przekopał cały kosz i w końcu
znalazł swoja zgubę. Ale pod stertą ubrań nie znajdowało się
jedynie to …
-Ej popatrzcie, co to? - zapytał Tom,
ujrzawszy pomiędzy ciuchami jakiś czarny przedmiot.
Niepewnie podniósł go i przyjrzał
się mu dokładnie.
-Haha ale jaja to pistolet! - podniecił
się Siva
-Eeee pewnie na wodę – powiedział
Max, po czym wziął broń i nacisnął spust.
Odgłos wystrzału ogłuszył cały
zespół. Na szczęście pocisk nie trafił żadnego z chłopaków,
tylko rozbił w drobny mak wiszące na jednaj ze ścian lustro. I
znów to samo …
Nathan zobaczył przed oczami ciemną
ulicę, kolejny już raz przypomniał mu się widok ciemnych oczu
mordercy … dałby dobie rękę uciąć, że w tym momencie usłyszał
wystrzał z tego samego pistoletu.
Trochę dłużej od pozostałych
odzyskiwał całkowitą świadomość. Kiedy już nie huczało mu w
głowie, usłyszał, jak chłopaki kontynuowali ożywiona rozmowę.
-Max ty idioto! Zobacz cóż żeś
najlepszego narobił! - darł się na cały głos Tom – Przez
ciebie będziemy teraz mieli 7 lat nieszczęścia!
„Taa jakby to teraz było
najważniejsze” - pomyślał Nath.
Chłopcy jednak zbytnio nie przejęli
się tym, skąd w mieszkaniu dziewczyny wziął się pistolet.
Zostawiając cały bałagan wyszli z łazienki i zajęli się
szukaniem dla siebie zajęć.
Tym czasem najmłodszy z Wantedów
ostrożnie zawinął broń w szmatkę, po czym włożył ją do
kieszeni. Czuł, że coś tu jest nie tak. Najpierw kłamstwa
Adrianne, potem ta nieszczęsna noc, a teraz ten pistolet …Wszystko
to zaczynało układać się w jedną całość. Tyle, że chłopak
nie dopuszczał do siebie najgorszego, a jednocześnie najbardziej
prawdopodobnego rozwiązania tej zagadki.
Jakąś godzinę później, do domu
wróciła G.
W tym czasie, zespół przygotował już
kilka planów na spędzenie reszty dnia.
-O nie, nigdzie się dziś nie
wybieramy panowie – stanowczo zaprzeczyła dziewczyna
-No ale G prrroszzzz no pojedźmy
gdzieś na przykład … - zaczął Jay, lecz od razu mu przerwano
-Jay nie jedziemy do żadnego Wawelu,
bazyliki Św. Piotra, a już tym bardziej zobaczyć piramidy! -
ostrzegła go Adrianne, a loczek podarł połowę swoich kartek z
propozycjami, czemu zawtórował piękny face palm w wykonaniu Sivy.
-Zróbmy sobie kilka dni przerwy, co? -
zaproponowała – odpocznijcie, bo ja się dziś nigdzie nie
wybieram – dodała, wygodniej rozsiadając się w fotelu.
-No dobrze, ale mamy dla ciebie jeszcze
jedną propozycję ... – wtrącił Tom
no jaką propozycję?
OdpowiedzUsuńnie można w takim momencie kończyć rozdziału!!
szybko pisz kolejny xd
Trzymasz mnie w niepewności przez cały rozdział...
OdpowiedzUsuńI dalej nie wiem co się tak naprawdę stało!
No ja chcę wiedzieć!
Piszesz wspaniale ;*
Chcę więcej i czekam na to ;D
No kobieto!
OdpowiedzUsuńProszę Cię o szybkie wyjaśnienia, migiem! xd :*
Rozdział jest rewelacyjny! :D
Dopiero tu trafiłam, a już przykułaś moją uwagę! :*
Wcale nie żałuję, że tu jestem! :*
Dawaj szybko następny kochana, proooszę! <3
kochamkochamkocham <3
a więc tak: ŁOO MATKO! A SIĘ KUŹWA POROBIŁO! ŁUHU!
OdpowiedzUsuńok, ogar xp rozdział jak zwykle piękny ^^ bardzo mnie ciekawi, czy to była ona, a pewnie tak chyba raczej xd
szybko next! ♥
świetne <333333
OdpowiedzUsuńbedzie puf puf bo Nathan ma spluwę ^^
genialny rozdział :D
dawaj neXt!
W.
Super
OdpowiedzUsuńjaka to propozycja ?
uwielbiam urwane zakończenia
pisz szybko następny
Świetny! Chcę kolejny! Chcę wiedzieć jaka to propozycja! Przeczytałam to i jest świetne!
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie:
http://nathan-love-story-tw.blogspot.com/
Dopiero zaczęłam:D
rozdział suuuuupeeer ;**
OdpowiedzUsuńwiesz co, te zakończenie daje mi strasznie dużo do myślenia ^^
dlatego dawaj szybko next :D
Super, super, super rozdział :D
OdpowiedzUsuńpisz szybko nexta :)
weny :****
suuper czekam na nexta weny:3
OdpowiedzUsuńKURWA MAĆ!
OdpowiedzUsuńTY KURWA MENDO!
JA CI TU KURWA DAM!
dawaj mi następny rozdział!
bo będzie chłosta pokrzywami po jajach!
i mam w dupie, że nie masz jaj!
i tak będzie chłosta!
masz nie przerywać w takim momencie!
jeszcze raz tak zrobisz, a Paź do ciebie przyjdzie i cię powiesi na słupie za gacie!
oszczegam!
a teraz przejdźmy do rozdziału.
jest:
-wyjebany w kosmos i jeszcze dalej,
-zajebisty w chuj i jeszcze bardziej,
-zakończony w nieodpowiednim momencie,
-to jeden z moich ulubionych (przypomnijmy, że wszystkie są ulubione),
-zajepaczowaty,
-dżemorasty,
-ciekawy taki, że ŁO DŻEZUSIE!
i kurwa następny pisz!
bo cię Paź zleje na kwaśne jabłko!
i DŻEZUS mi pomoże! ;p
Jejku, ale zaczepisty rozdział!
OdpowiedzUsuńNo, co to za propozycja?
Już nie mogę sie doczekać następnego rozdziłu!
Prooooooooooooooooooooooooszę, dodaj go szybko
Weny, kochana