Całe życie przeleciało chłopakowi
przed oczami.
Rodzinny dom, casting do zespołu, pole
golfowe, pierwszy koncert …
„Ej tej dziewczyny nie pamiętam” -
pomyślał wspominając jedną z imprez.
Kiedy już otrząsną się z szoku,
spojrzał w stronę leżącego pod nogami bandyty mężczyzny.
Nie mógł uwierzyć w to, że jemu też
przeznaczony jest taki los …
Zawsze miał tyle planów, marzeń, a
teraz w jednej chwili może nastąpić koniec wszystkiego.
Przestępca zaczął naciskać spust
pistoletu … i wtedy do akcji wkroczyła Shadow.
Rzuciła się na napastnika, wbijając
kły w jego udo, z którego wypłynęła stróżka krwi. Tamten
jęknął z bólu i upadając oddał dwa niecelne strzały, które
przeleciały tuz obok głowy Nathana. Chłopak upadł na kolana
ogłuszony przez wystrzały. Po chwili, kiedy odzyskał świadomość
odciągnął psa od jego ofiary i pędem ruszył przed siebie byleby
znaleźć się jak najdalej od miejsca zdarzenia.
Trafił do parku i usiadł na ławce
aby odpocząć.
Po dwóch godzinach bezsensownego
siedzenia i rozmyślania o wszystkim co się stało i mogło się
stać postanowił razem z psem wrócić do domu.
Kiedy przekroczył próg mieszkania,
zastał salonie Toma i Jay'a oglądających telenowelę … tak tą
samą, która oglądali wcześniej … tak ten sam odcinek …
-Nie Rachelo! Nie możesz wybaczyć
Zbigniewowi, on zdradza cię z Mirandą, a przecież ona jest od
niego starsza o 30 lat! - rozpaczał Tom
-No styl Harrego normalnie –
odpowiedział bez zainteresowania Siva, który wszedł w tej chwili
do pokoju.
-No właśnie! Jak tak można no …
Przecież Caroline jest dużo ładniejsza! Ona ma mniej tu, a więcej
tam gdzie trzeba – lamentował dalej Parrot
-Oh zamknij już ten ryj – westchnął
Jay, wpychając Tomowi do gęby garść popcornu, co uniemożliwiło
chłopakowi dalsze komentowanie.
Nathan nie zwracał na nich większej
uwagi, gdyż jedynym co go teraz interesowało była rozmowa z
Adrianne. Zostawił psa z matołami, a sam udał się w kierunku
sypialni dziewczyny.
Przechodząc przez kuchnie, zauważył
Max'a, który zawzięcie coś czytał.
-Widziałeś może G ? - zapytał
-Tak jest chyba w swoim pokoju –
odparł nie odrywając wzroku od książki
-Aa jeśli można wiedzieć, to cóż
za ciekawa lektura cię tak wciągnęła ?
Dumny z siebie Max, pokazał mu
okładkę.
-Yyyy kamasutra, serio?
-A czego się spodziewałeś? 'Ogniem i
mieczem'? A może 'Jak najlepiej odżywiać się podczas ciąży' ?
-No nie ale … - odparł Nath
zakłopotany
-Uwierz młodzieńcze, w moim wieku też
jeszcze można się doedukowywać – powiedział poprawiając swój
tyłek na krześle
-Chyba dokształcać – poprawił go
-Ja tam wiem lepiej co robię, a teraz
idź już sobie lepiej zakochańcu – odpowiedział, ponownie
zatapiając się w lekturze.
Kręcąc z niedowierzaniem głową,
wyszedł z kuchni i skierował się do pokoju G.
Powoli otworzył drzwi i zajrzał do
środka.
Zauważył tam śpiącą na swoim łóżku
dziewczynę i leżącego pod jej nogami Verra.
Postanowił już jej nie budzić i
przełożyć tę rozmowę na jutro.
Poszedł do łazienki i szybko wszedł
pod prysznic, chciał poczuć, jak zmywają z niego wszystkie
problemy oraz zdarzenia dzisiejszego dnia, lecz nie poczuł ulgi.
Długo nie mógł zasnąć, a gdy tak
przekręcał się z boku na bok wszystkie wspomnienia powracały z
podwójną siłą. Kiedy już udało mu się zasnąć wcale nie było
lepiej.
Nagle znalazł się w ciemnej uliczce,
była noc, już dawno po północy … i wtedy usłyszał trzask,
ktoś się zbliżał. Rzucił się do ucieczki, jednak niegdyś
prosta droga zamieniła się w nieprzenikniony labirynt. Coraz bliżej
siebie słyszał głosy … Wtem wszystkie mury, którymi był
otoczony zaczęły się walić, a on nie mógł się ruszyć. W
swojej głowie słyszał tylko odgłosy wystrzałów, a przed oczami
widniała tylko krew. Stał w martwym punkcie i wszystko zaczynało
się od niego oddalać. Wtedy usłyszał tan sam głos …
„Nie powinieneś był tego widzieć”,
te słowa rozbrzmiewały echem w jego głowie. Ta myśl, że to ktoś
bliski jego sercu, nie dawała mu spokoju. Potem zobaczył przed
swoją twarzą lufę pistoletu wymierzoną w jego głowę. Wszędzie
pełno krwi … głuchy odgłos wystrzału, histeryczny śmiech … i
wyłaniająca się z ciemności twarz mordercy.
W tym momencie gwałtownie zerwał się
z łóżka i ciężko dysząc otarł spocone czoło.
Nerwowo rozglądną się po pokoju i
odetchną z ulgą.
-To był tylko sen, zwyczajny sen –
wmawiał sobie, aby się uspokoić
Wtedy poczuł na swoim ramieniu zimny
dotyk czyjejś dłoni i podskoczył zaskoczony.
-Wszystko w porządku Nath ? - usłyszał
za swoimi plecami
-Tak, wszystko ok – uśmiechnął się
i odwrócił głowę, aby spojrzeć na stojącą za nim dziewczynę
Ona popatrzyła na niego nie pewnie,
lecz chwilę potem ruszyła w stronę własnego łóżka.
-Dobranoc – powiedziała przykrywając
się kołdrą
-Dobranoc – odparł chłopak, po czym
przewrócił się na drugi bok.
Wiedział, że tej nocy już nie zaśnie
…
......................................................................................................................................................................
Ło ja cię ....
Miało być fajnie i wgl, a wyszło jak zwykle -,-
No ale sami chcieliście ;)
Jeśli szczęście dopisze, to w weekend dodam jeszcze jeden rozdział
Mam nadzieję, że się wam podoba, a na jakiekolwiek zastrzeżenia piszcie w komentarzach ;)
A dedyk dla:
Szantażystów, czyli willow ;* , love ;* i wariatki ;*
Zachęcam do komentowania ;D
Taaaaa, jak zwykle ZAJEBIŚCIE !
OdpowiedzUsuńNawet mnie nie denerwuj, no ! ♥
Jaa cieee, chcę nexta ^^ ♥
Weny ;****
Oczywiście ze jak zwylke genialne !!!
UsuńBałam się o naszego kochanego Nath'a
Ale chwała Dżezusowi !^^
Super ,weny i nexta :**
BUAHAHAH! ^^
OdpowiedzUsuńszantaż się opłacił ^^
cudowny, wiesz? ;*
i pisz szybko kolejny, bo nie wyczymuję tego zaciekawienia ^^
szybko, Frytasku, fąfel czeka! xD
No i jest fajnie i w ogóle :D
OdpowiedzUsuńBałam się o Nathana :]
Pisz szybko następny <3
Weny :*
BUAHAHAHAHA! jestem szantażystą ^^ ale super :D
OdpowiedzUsuńja chcę nexta szybko!
TERAZ, JUŻ NATYCHMIAST, BO USUNĘ NOWEGO BLOGA!:D
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńniecierpliwie czekam na następny
rozdział extra :P
OdpowiedzUsuńpisz, no pisz następny xd
Super rozdział!
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta:D
Oj genialne .
OdpowiedzUsuńMożna powieć ze zajebiste ^^
Sen po prostu mega .
Czekam na next ;*
I kurde..jak zwykle zajebiście. *__*
OdpowiedzUsuńWeź mnie naucz tak pisać.. ;D
Kocham takie sny. <3
Dawaj nexta. ^^
Zajebisty
OdpowiedzUsuńmyślałam, że go zabije..
Szok i emocje
Weny
Nie czytałam tego rdz, ale z pewnością jest zajebisty. potrzebujesz 12 komów do napisania rdz więc już masz :P
OdpowiedzUsuńDo środy ma być next inaczej ja blokuję na zawsze moje blogi :P
powodzenia i weny :******
jak zawsze rozdział cudowny ;**
OdpowiedzUsuńkocham tooooo <3
dawaj szybko next!